czwartek, 10 sierpnia 2017

Rozdział 1



Nazywam się Selena i mam szesnaście lat. Chodzę do trzeciej klasy gimnazjum. Na co dzień jestem spokojną i cichą osobą. Nie lubię wyróżniać się w tłumie. Nidy nie miałam do czynienia z alkoholem i papierosami.



Niestety prawie cała moja klasa do której chodzę lubi imprezować. Uważają mnie za cichą myszkę, która nigdy nie będzie taka jak oni. Jest mi trudno nawiązać jakąkolwiek relacje ze znajomymi z klasy, gdy oni mają o mnie już takie zdanie. Mam dwie "przyjaciółki", które tylko gdy nie ma mnie w szkole od razu mnie obgadują. Mogę tylko polegać  na Ninie, która nigdy mnie nie zraniła tak jak inne koleżanki. Zawsze mi powie wszystko i gdy coś mi się stanie jest po mojej stronie. Mogę ją nazwać moją prawdziwą przyjaciółką. Jestem osobą, którą łatwo jest zranić słowami. Nie potrafię nikomu opowiedzieć o moich uczuciach i po prostu duszę je w sobie. Wiem, że to nie jest dobre, ale nie umiem inaczej. Prawie każdy w moim życiu mnie zawiódł.


Wakacje minęły i nadszedł czas na szkołę. Strasznie cieszę się że spędzę ostatni rok w tej szkole. W czasie przerwy od nauki, zauważyłam, że wszystkie koleżanki mają mnie gdzieś. Spotykają się razem, a mnie nie zapraszają. Całe lato widziałam jak razem chodzą. Było mi po porostu przykro. Czułam się odrzucona i nie potrzebna. Ciężko jest na to patrzeć. Na dodatek choroba mi tego nie ułatwia. Od dziecka choruję przewlekle i wiążę się to z częstą kontrolą w szpitalu. Czasami czuję, że los naprawdę mnie skarał już od początku moich narodzin. Nic w życiu mi nie wychodziło. Zawsze byłam na drugim planie. Każdy cieszył się z życia. Ja jakoś nie potrafiłam. Wypomniałam sobie każdej nocy w łóżku swoje błędy jakie popełniłam. Nie zdwajając sobie z tego sprawy, wpadałam w depresje. Wszystkie uczucia, które dusiłam przez cały dzień wyrzucałam w nocy płaczem. To sprawiało, że w jakimś stopniu mi ulżyło, ale nie na długo...


Wchodząc do szkoły zauważyłam kilku znajomych przywitałam się i poszłam pod klasę. Stali już przy niej chłopacy z mojej klasy. Tylko popatrzyli na mnie i nic mi nie powiedzieli, nawet głupiego "cześć". Takie małe czyny, a na prawdę potrafią zranić. Zawsze, gdy czekam na Ninę czuję się nie komfortowo w ich towarzystwie. Po kilku minutach przyszła "królowa" naszej klasy, Bella, którą wszyscy uwielbiają i słuchają. Wszyscy chłopacy od razu się z nią witali. Nawet na mnie nie spojrzała. Chwaliła się jak to minęły jej cudownie wakacje na imprezowaniu. Nie wiem czy to jest powód do dumy. Mówiąc jak to wspaniale jest pić alkohol. W czasie moich przemyśleń ktoś mnie szturchnął. Wystraszyłam się ale gdy zauważyłam Ninę od razu na mojej twarzy zagościł uśmiech. 

- Udało mi się w końcu cię wystraszyć. Widzisz. - zaśmiała się i mnie przytuliła.
- Jednak udało ci się. Strasznie się za Tobą stęskniłam. Opowiadaj jak tam wakacje u taty? - zapytałam.
- Rewelacyjnie tylko szkoda, że nie widziałyśmy się przez całe wakacje. A u ciebie jak? 
- Wiesz przecież Nina, że w moim życiu nic się nie dzieje. - odpowiedziałam trochę smutna.
- Przestań. Masz normalne życie jak każdy inny. Tylko trochę pod górkę. Później będzie już z górki. Obiecuję ci to kochana. - zaśmiała się 
- Miejmy taką nadzieję. Pragnę, aby ten rok był zupełnie inny. W końcu chce, aby moje życie się zmieniło. 
- Na pewno tak będzie Sel. W tym roku będziemy się świetnie razem bawić. Tylko bez tych naszych "przyjaciółek". Jest to nasz ostatni rok razem. Później każda z nas pójdzie do innej szkoły, więc korzystajmy na maksa ze swojego towarzystwa.
- Masz rację. - odpowiedziałam.
- Bo mam. Tylko masz mi obiecać, że nigdy się nie poddasz i zawsze będziesz walczyć o swoje marzenia. - zadała pytanie czekając na odpowiedź.
- Postaram się. Chodźmy bo idzie nauczycielka. Nie chce się spóźnić w pierwszym dniu na lekcje.
- Mi tam bez różnicy czy się spóźnię czy nie. - zażartowała Nina.


Razem udałyśmy się do klasy i usiadłyśmy w naszej ulubionej ławce. Ten rok będzie inny postaram się o to... Trzymajcie za mnie kciuki.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Witam Was kochani. Tak prezentuje się pierwszy rozdział. Będzie to trochę skomplikowana historia, ale ciekawa. Dziękuję Wam wszystkim za każdy komentarz. Do zobaczenia!
Daria  


6 komentarzy:

  1. Już jestem, więc tak Serena jest szalą myszką i obiecuje sobie,że ten rok będzie inny.Myśle, że się zmieni i nie eiem, czy aby na pewno na dobre. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda ze krotki 😤
    Fabula mnie na prawdę wciągnęła xd
    Zostaje stala bywalczynia na tym blogu xd
    Sel jak ja ją lubie xd a jednocześnie mi jej szkoda
    Nie moge doczelqc się az akcja się zacznie rozkręcać.
    Sciskam mocno

    A. ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka!
    Cudowny rozdział ❤
    Perełka!
    Super!
    Przepraszam, że tak krótko, ale spieszę się 😉

    Buziaki
    Miss Blueberry

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudoo!

    Zapraszam też do mnie <3
    Lajonettamiloscnazawsze.blogspot.com

    PS. Wygląd bloga jest aktualnie poprawiany

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy